Tradycyjnie robię relację z czerwonego dywanu po Oskarach i Globach, ale podczas tegorocznego rozdania Emmys było tyle fatalnych kreacji że nie mogłam sobie darować.

Zacznę jednak od tego że przepowiedziałam, nawet na łamach bloga, iż dwie najlepsze moim zdaniem telewizyjne produkcje tego roku a więc Big Little Lies i The Handmade’s Tale oraz ich aktorzy będą obsypane nagrodami i tak się stało. A i tak każdy gadał tylko o pocałunku między Nicole Kidman a Alexandrem Skarsgardem…

a w końcu gdzie mu do tego jakim Andrien Brody obdarzył Halle Berry na Oskarach lata temu…

Listę zwycięzców znajdziecie TU a ja zabieram się za suknie.

A właściwie nie tylko za suknie bo coraz więcej pań wybiera spodnie. Kolejnym wyraźnym trendem już od jakiegoś czasu jest dlugość przed kostkę, aby można było pokazać też i buty.

Najlepiej (wg mnie) ubranie panie to:

Nicole Kidman. Szkoda tylko że buty są ciut dziwne a do tego palce aktorki też niezbyt kształtne. 

Sama mam brzydkie stopy i dlatego ich nie pokazuję (uważam zresztą że stopa to najrzydsza część człowieka) więc przeważnie zwracam uwagę na cudze.

Issa Rae. Z przodu było tak samo ładnie.

Millie Bobby Brown. Zawsze wygląda ślicznie i odpowiednio do wieku.

Samira Wiley – nie trzeba mieć dekoltu do pępka żeby wyglądać seksownie. 

Evan Rachel Wood – To kolejna „męska” stylizacja aktorki, nie tak rewelacyjna jak na Globach ale i tak super.

Gillian Anderson – bogini. Uwielbiam ją.

A teraz niektóre, wyselekcjonowane z wielu, koszmarki:

Ariel Winter – brak rozcięć lub tylko jedno i byłoby całkiem przyzwoicie. Co za dużo to niezdrowo.

Jane Fonda to piękna kobieta ale ubrać to się nie potrafi. Różowa suknia jest bardzo nie na czasie a o strasznej fryzurze nie wspomnę.

Jennifer Lewis czyli dwie chude rączki doczepione do normalnej kobiety. Trochę makabryczne.

Kathryn Hahn w zasłonie prysznicowej.

Tracee Ellis Ross – no comments.

Debra Messing w plastiku.

Sarah Paulson jako kula dyskotekowa.

 Simone Smith cała w fioletach (z ustami włącznie)

Samantha Bee jak z planu „Dynastii”.

Żeby nie było – najgorzej ubrany pan, Ru Paul:

I najlepiej ubrani panowie czyli ekipa z „The strangest thing”

I na koniec najgorsza fryzura: