Zobaczyłam, żebyście Wy nie musieli czyli Mother of the Bride

Apel do wszystkich: czas jest bardzo cenny. I nie wraca, nie można go nadrobić. Nie ma więc sensu marnować go na produkcje takie, jak Mother of the Bride (premiera Netflix). Bo są filmy złe ale tak w tym śmieszne, że oglądanie ich jest czystą, złośliwą przyjemnością (jak np trylogia 365 dni). Ale ten jest po …

Czytaj dalej Zobaczyłam, żebyście Wy nie musieli czyli Mother of the Bride

Przeszłe życie

Za każdym razem, kiedy oglądam film lub serial koreański, jestem conajmniej usatysfakcjonowana, a często zachwycona. Na szczęście mnóstwo produkcji koreańskich pojawia się na Netflixie, ostatnio nominowany do Oscara Past Lives (Poprzednie życie). Historia jest bardzo prosta i dość powolna, nie ma zbyt dużo dialogów, za to jest mowa ciała i spojrzeń. Najbardziej wrze, kiedy w …

Czytaj dalej Przeszłe życie

Świąteczne – nie tylko – paździerze część druga.

A było tak pięknie. Kolejny obejrzany świąteczny film nawet jak najbardziej ok (w skali bąbkowej, czyli nieco zawyżonej) a tu wskoczył nieoceniony Netflix z nowymi paździerzami. Ale po kolei... Miałam dość typowej paździerzowej kliszy, czyli historii o pracoholiku lub pracoholiczce z dużego miasta, ktory/a ląduje w małej mieścince z powodów przeróżnych, tam spotyka przystojnego pana …

Czytaj dalej Świąteczne – nie tylko – paździerze część druga.

Świąteczne paździerze część pierwsza.

Ponownie maltretuję świąteczne filmy. Nie wiem, czemu to robię. To jest jakaś chora tradycja, albo uzależnienie, które trzeba leczyć. Nie tylko mnie to dotknęło, znalazłam w koledze z pracy towarzysza niedoli. On też od dawna zastanawia się, dlaczego 99% bohaterek tego typu produkcji ma długie bądź półdługie włosy w LOKI. Czemu loki? Tej zimy postanowiłam …

Czytaj dalej Świąteczne paździerze część pierwsza.

Mr Car…

Nie miałam zbyt wielkich oczekiwań, kiedy dowiedziałam się, że Netflix realizuje nową adaptację Pana Samochodzika, a konkretnie tom o skarbie Templariuszy. I nie dlatego, że Netflix już robi się znany z tego, że masakruje nowe odsłony klasyki literatury. Bo nie tylko on maskaruje, ale inni również. Ile znacie nowych wersji starych filmów opartych na sławnych …

Czytaj dalej Mr Car…