Zaledwie 30 min pociagiem od Madrytu a juz inny swiat, spokoj, cisza, nawet tubylcy mili.

Podroz Renfe trwa krotko i to juz wiedzialam wczesniej ze pociagi w Hiszpanii to klasa sama w sobie: tylko miejscowki, klimatyzacja, czysto, przed wejsciem na platforme bagaz jest sprawdzany jak na lotnisku.

Do centrum mozna podjechac autobusem (2€) albo sie przejsc, to tylko 20 min.

Toledo powstalo ok II w pne jako twierdza rzymska, potem bylo stolica Wizygotow, wreszcie we wladanie wzieli go Arabowie. W sredniowieczu miasto kwitlo i dokladnie jak w Kordobie zyli w nim w doskonalej koegzystencji Chrzescijanie, Zydzi i Muzulmanie. Wtedy sie dalo jakos pogodzic wszystko.

Spodziewalam sie takiej Kordoby wlasnie w ktorej jestem zakochana ale Toledo jest jednak inne, bardziej mroczne (jak obrazy El Greca ktory tam zyl i tworzyl), bardziej nijakie, nie wiem czy to powoduja ciasne uliczki z wysokimi murami bez zadnych ozdob i z wysoko umieszczonymi oknami? Czuje  sie przygnebiajacego ducha inkwizycji.

Nie widac w nim tez az tak stylu mudejar ktory az bije w oczy we wspomnianej Kordobie czy Sewilli. Mimo to oczywiscie przyjechac warto jesli sie akurat jest w okolicy.

Autobus wyrzucil mnie na Plaza Zocodover ktory kiedys pelnil role suku, arabskiego targowiska. 

Jeden rzut na mapke wzieta z tourist information pozwala dostrzec ze to miasto kosciolow przeroznych, sa i synagogi i niestety tylko jeden zachowany meczet ktory liczy sobie bagatela 1000 lat.

Jesli ktos jest zainteresowany – ja bylam – to mozna za 2,5 € wejsc do srodka meczetu. Architektura mudejar jest mi bardzo bliska, nie wiem, moze w ktoryms z poprzednich zyc bylam ktoras z zon sultana 😉 w kazdym razie uwazam mudejar za najpiekniejszy styl architektoniczny.

Szczescie ze wiele obiektow kultury islamskiej zostalo po prostu zaadaptowane na potrzeby innych religii, czego przykladem moze byc zachwycajaca Sinagoga del Transito, rowniez polecam zajrzec.

Weszlam tez do Iglesia de Los Jesuitas, glownie po to by zapalic swieczki w intencji paru rzeczy oraz zeby wyjsc na wieze (156 stopni, „only for healthy people”) i poogladac miasto z gory.

Nie sposob wskazac wszystkich interesujacych obiektow na trasie, jest ich zbyt duzo, wspomne tylko o poznogotyckim Monasterio de San Juan de los Reyes i przepieknym Iglesia de Santiago del Arrabal – kolejny przyklad stylu mudejar.

Toledo slynie z El Greca, Kretenczyka ktory przybyl tu by namalowac oltarz i juz zostal.

W kosciele Santo Tome mozna podziwiac jedno z jego arcydziel „Pogrzeb hrabiego Orgaza” (wstep 2,5 €). Obraz swa kolorystyka nawiazuje nieco do malarstwa bizantyjskiego, przedstawia jakby dwa wyraznie oddzielone swiaty: ziemski-arystokracja zebrana na pogrzebie, oraz duchowy – ponad glowami smiertelnikow otwiera sie niebo z centralnymi postaciami Jezusa i Maryi.

Jesli kogos interesuje sztuka to jest to zdecydowanie MUST SEE.

Toledo slynne bylo rowniez z rzemiosla, zwlaszcza wyrobow ze stali, w tym mieczy. W niezliczonych sklepach pamiatkarskich mozna sie obkupic i w miniaturki i w naturalnych rozmiarow uzbrojenie. Zreszta zaopatrywala sie tu w bron rowniez ekipa Wladcy Pierscieni (do wykorzystania w filmie oczywiscie).

Na kazdym rogu czaja sie tez sklepy z marcepanem.

Oczywiscie jak w prawie kazdym zabytkowym miescie tego regionu nie moglo zabraknac Alcazaru, mauretanskiego palacu, i gotyckiej katedry-kolosa.

Pomimo tego ze przewodniki strasza jakas okropna liczba turystow przemierzajacych Toledo, albo mialam szczescie albo to lekka przesada bo pustawo bylo. W niektorych uliczkach ani zywej duszy, nawet kota.

Toledo dalo mi duzo wytchnienia po Madrycie. Gdyby nie wzmagajacy sie upal to pewnie snulabym sie po jego waskich uliczkach duzo dluzej. Na koniec kupilam wreszcie (bo zapomnialam to zrobic w Kordobie) angels caller – naszyjnik z wisiorkiem w ksztalcie kuli ktora lekko  szemrze kiedy sie nia potrzasnie.

Wg legend takie wisiorki byly dane ludziom by w razie potrzeby mogli nimi przywolac aniola ktory ich chroni.

Moj angels caller jest udekorowany mauretanskimi wzorami, ktore powtarzaja sie rowniez i na spinkach do mankietow ktore dostal w prezencie C.