Wszedzie podsumowania, porazki i sukcesy, wpadki i niespodzianki roku 2011 wiec ja tez sie dolacze.

Moje najwieksze (bo jedyne w sumie) rozczarowanie to laser hair removal. Dziewczyny, jak Wam ktos wciska ze to dziala i ze jest KURFA BEZBOLESNE to sie nie dajcie nabrac. Na szczescie nie byl to majatek ale tak czy siak moglam te pieniadze wydac na cos bardziej konstruktywnego niz przypalanie skory pradem przez szesc seansow co sie skonczylo tym ze wlos bujnie rosnie jak rosl i sie mi doslownie SMIEJE w twarz…

(Ale i tak wieksze rozczarowanie przezylam w 2007 roku odkrywszy rozmiar penisa pewnego pana…to bylo rozczarowanie dekady!)

Wracajac do usuwania wslosow to teraz reklamuja cos nowego w TELEWIZJI , tak tak, ma sie tv i sie oglada ;))) jakies NO NO ze niby no pain i no hair czy cos, modelka usmiechnieta i zrelaksowana jedzie sobie tym po brodzie i nogach i wyglada jakby faktycznie nie bolalo, pewnie dlatego ze tak naprawde to nic z tym nie robi. Nie wierze w zadne cuda wianki, wosk albo golarka i to by byle na tyle w temacie.

(Jak wspomnialam o tv to jeszcze dodam ze jedyne co ogladalam do tej pory to powtorki Friends – ktorych zreszta mam na dvd wszystkie sezony – oraz Dume i Uprzedzenie z Firthem – ktory mam na dvd. No i jeszcze Goka tego co to radzi jak dobrze wygladac nago, jakis jeden odcinek, i musze Wam powiedziec ze nie widzialam tam zadnych cudow, owszem fryzura, makijazem i ciuchem to mozna duzo zdzialac ale jak baba byla niezgrabna i tlusta taka zostala)

Jesli chodzi o niespodzianke roku – to jak dobrze wygladam z grzywka i juz tak sobie zostawie.

A odkrycie roku to oczywiscie odkrycie ze MAM TOSTER w kuchni czego mi sie udalo nie zauwazac od kwietnia 2010 😉