Już dawno nie pisałam o tym co czytam/słucham i co oglądam. Ponieważ upał jest taki że mózg odmawia mi współpracy w napisaniu czegoś poważniejszego, to podzielę się dziś moimi serialowymi guilty pleasures czyli serialami niezbyt ambitnymi, często niespecjalnie logicznymi i operującymi kliszami które łatwo rozgryźć, za to które połyka się szybko bo są wciągające, lekkie, …
Czytaj dalej Guilty pleasures czyli nie udawajmy że tego nie oglądamy 😉