Zdumiewa mnie czesto jak bardzo kobiety dokopuja sobie samym. Nie zawsze wynika to z ignoracji, czesto z posiadania przepranego przez wychowanie i spoleczenstwo mozgu badz po prostu z obserwacji otoczenia i wysuwania blednych wnioskow bez wglebienia sie w temat. Oto co mnie u kobiet dziwi:
Wiele kobiet nie wie co to feminizm.
Feministka to dla nich taka pani co nie goli nog, nie lubi mezczyzn i zieje nienawiscia do tych kobiet ktore sie maluja, dbaja o siebie, maja faceta. Ze feministka gardzi kobieta ktora np nie ma nic przeciw by facet zmienil kolo w samochodzie. A feminizm to dazenie do rownouprawnienia kobiet. Nie ma nic wspolnego z tym ze skoro mezczyzna jest fizycznie silniejszy, nie moze zmienic nam kola (czesto te sruby sa strasznie ciezkie do odkrecenia i bywa ze i mezczyzna ma z tym problem) albo nie moze wniesc ciezkiej walizy czy mebla na pietro. Feminizm nie znaczy ze nie mozesz chciec od swojego partnera by byl opiekunczy i czuly, przepuszczal w drzwiach ciebie i inne kobiety, ani tez nie nie znaczy ze nie bedziesz gotowac choc uwielbiasz to robic, bo feministka nie powinna.
Nie wiem czy kobiecie epatujacej swoim nie-feminizmem lub wrecz gardzaca tym ruchem, jest tak trudno zrozumiec (a ignorancje w tym wzgledzie wykazuja jednostki bardzo wyksztalcone i madre) ze sama korzysta z tego co ten ruch i jego aktywistki wywalczyly, czesto okupujac to wiezieniem, ponizeniem, ostracyzmem spolecznym. Czasem to chcialabym zeby takie kobiety musialy podpisac jakis papierek typu: „Nie jestem feministka. W zwiazku z tym nie bede glosowac bo uwazam ze jako kobieta nie mam do tego prawa. Nie bede miec nic przeciwko nizszej placy za te sama praca ktora wykonuje mezczyzna. Nie mam nic przeciw klepaniu mnie po tylku przez kolegow i nazywaniu mnie w pracy kociaczkiem czy kicia. Jesli maz tak kaze, zrezygnuje z pracy i zajme sie domem. Zgadzam sie by maz rozporzadzal wszelkimi finansami i wydzielal mi pieniadze na prowadzenie gospodarstwa. Rozumiem ze jako wlasnosc meza moge byc przez niego karcona czy uderzona„.
Feministka to nie jest baba-chlop. To kobieta ktora zada takich samych praw dla obu plci i walczy z dyskryminacja kobiet.
Kobiety powtarzaja szkodliwe frazesy i poglady dotyczace ich wlasnej plci.
Przyklad: natura tak chciala zeby kobieta zajmowala sie domem a mezczyzna sie opiekowal nia i dziecmi. Bo tak bylo w epoce kamienia lupanego ze ona siedziala w jaskini i rodzila a on z dzida na jakiegos mamuta szedl. Od epoki kamienia lupanego to jednak troche czasu minelo i swiat sie na tyle zmienil, ze od sily fizycznej wazniejszy jest rozum. Jedzenie mozna przyniesc ze sklepu o ile sie ma pieniadze, a mozna je zarobic ruszajac glowa a nie lopata. Kobiety ktore powtarzaja takie bzdury powinny wyslac swego parnera z dzida, przepasanego jakas skorzana szmata, na zewnatrz i niech kurna poluje, a potem jeszcze ogien wykrzesa.
Przyklad kolejny: kobiety nie maja predyspozycji do pewnych rzeczy i dlatego w niektorych dziedzinach sa gorsze niz mezczyzni. A potem pada : no bo ilu znasz slawnych naukowcow kobiet oprocz Curie Sklodowskiej? Niestety kobiety zawsze mialy pod gorke, i skoro teraz jest ciezko, to mozna sobie wyobrazic jak bylo w przeszlosci. Wiecie ze dopiero w XX wieku wiekszosc uniwersytetow zaczela przestawac przyjmowac wylacznie mezczyzn? A i tak na studiujace kobiety patrzono jak na jakies kurioza i utrudniano im studiowanie jak sie dalo. Wiecie ze byly przypadki kiedy kobieta naukowiec zglaszala odkrycie czegos, co bylo zbagatelizowane no bo byla kobieta, a pare lat pozniej mezczyzna zlosil to samo odkrycie i BUM – slawa i uznanie. Ile kobiet pracowalo na sukcesy kolegow, nie wyklocajac sie o to ze zaslugi byly przypisywane jemu?
W kazdej dziedzinie kobiety nie mogly sie wybic – wystarczy wpisac w google haslo – np kobiety w muzyce. Trafiamy na artykul: Dlaczego nie ma wielkich kompozytorek? Cytat: Przez wieki kobiety napotykały różnorodne trudności, które wpływały na sposób, w jaki wyrażały one siebie poprzez muzykę. Inne czynniki – takie jak klasa społeczna czy narodowość nie odegrały tak kluczowej roli w determinowaniu miejsca kobiet w świecie muzyki, jak gender i stereotypy płciowe[2]. Powszechnie wiadomo, że pozytywna recenzja jest dla twórcy zachęceniem do dalszej pracy i znakiem akceptacji. Z tego powodu krytyka posiada wielką władzę. Ponieważ w ogromnej większości krytykami byli mężczyźni (często też ci, którzy sami byli kompozytorami, np. Schumann, Berlioz, Strawiński, Schoenberg, Copland czy Thompson, z kobiet zaś wymieniać można jedynie Ethel Smyth[3]), powielali oni męski punkt widzenia i bardzo surowo oceniali kompozytorki – jeśli w ogóle uznawali za stosowne wypowiedzieć się na temat ich twórczości. Przez wieki krytycy wypracowali własne teorie, w których kobiety postrzegane były jako „gorsze”, szczególnie jeśli chodziło o kompozycję[4]. Znamienna pod tym względem wypowiedź brytyjskiego muzykologa, Cecil Gray, który stwierdził w 1927 roku: Mówiąc o pannie Germaine Tailleferre można jedynie powtórzyć dictum dr Johnsona na temat kobiety wygłaszającej kazanie, przeniósłszy je do sfery muzyki: „Drogi panie, kobieta, która komponuje przypomina psa spacerującego na tylnych łapach. Nie robi tego dobrze, ale zdumiewa sam fakt, że w ogóle to robi”
Kobiety – malarki. Cytat z opracowania ktore w calosci mozna znalezc tu: „Aż do lat 60. XIX wieku panująca we Francji ideologia nie pozwalała kobietom posługiwać się sztuką jako narzędziem do osiągnięcia sławy i zaspokojenia próżności, a tylko w celu zapewnienia „domowego szczęścia”. Wszelkie ambicje równorzędnej rywalizacji z mężczyznami w dziedzinie sztuk pięknych uznawano wręcz za groźne dla ustalonego porządku społecznego. Z powodu społecznych i seksualnych tabu, a także ograniczeń instytucjonalnych, kobiety nie mogły w dostępnych dla nich szkołach pań- stwowych uprawiać rysunku postaci ludzkiej z natury, a w szczególności studium aktu, będącego niezbędnym narzędziem akademickiej kompozycji i pracy nad najszlachetniejszym, według ówczesnej opinii, z gatunków — malarstwem historycznym”
Przeczytajcie sobie TEN artykul, opisujacy miedzy innymi EFEKT MATYLDY, cytuje: „Zdecydowane przyspieszenie w sferze wyrównywania podstawowych praw kobiet i mężczyzn w owym czasie nie zakończyło niechlubnej historii dyskryminacji ze względu na płeć. Kobiety miały jej doświadczać na nowe sposoby. Znakomicie ilustruje tę sytuację tzw. efekt Matyldy opisany w 1993 roku przez amerykańską historyczkę nauki Margaret W. Rossiter. Odnosi się on do szeregu zjawisk, które na przestrzeni dziejów świadczyły o uprzywilejowanej pozycji mężczyzn w świecie nauki. Nazwa zjawiska pochodzi od imienia Matildy Gage, wybitnej amerykańskiej feministki, która pod koniec XIX stulecia jako pierwsza opisywała praktykę lekceważenia wkładu kobiet w rozwój nauki. Rossiter zwróciła uwagę na utrzymującą się od wieków tendencję do przypisywania dokonań naukowczyń ich męskim współpracownikom, kolegom lub patronom. Wielokrotnie wkład badaczek w prace nad przełomowymi wynalazkami technicznymi, medycznymi, odkryciami w dziedzinie chemii, fizyki czy astronomii został przemilczany lub przeinaczony w taki sposób, aby to uczeni mężczyźni zostali uznani za ich autorów.” W dalszej czesci przytoczone sa konkretne przyklady.
Wiec nie, to nie jest tak ze kobieta nie jest w czyms tak dobra jak mezczyzna z racji tego ze jest kobieta.
Kobiety utrzymuja i aprobuja tzw podwojne standardy.
Podwojne standardy typu: jesli kobieta rozstajac sie z partnerem zostawia mu dzieci, to wyrodna matka. Dlaczego to mezczyzna nie moze opiekowac sie dziecmi po rozwodzie??? O so chozi? Znajoma mowi mi: ale u nich w domu syf. Ta jego zona chyba w ogole nie sprzata. DLACZEGO nie maz? Kobieta nie powinna pic tyle alkoholu co mezczyzna, pijany facet to jeszcze ujdzie ale kobieta…Sorry ale jak dla mnie pijany czlowiek to pijany czlowiek, zalosnie to wyglada i juz. Mezczyzna z bogata przeszloscia seksualna – dobry w lozku. Kobieta – puszczalska. Itd.
Usprawiedliwianie przemocy wobec kobiet.
Juz o tym pisalam tyle razy, ale powtorze: po pobiciu Rihanny przez jej chlopaka kobiety dzwonily do radiowego show i argumentowaly ze zasluzyla sobie bo flirtowala z innym facetem.
Wspieranie ludzi oraz ruchow ktore dzialaja przeciwko kobietom.
Pussy grabber na prezydenta. PIS. Ruch pro-life.