Nawet ktos tak bardzo niezainteresowany trendami w makijazu i kosmetologii jak ja musial zauwazyc niesamowita popularnosc nowego kierunku w urodzie – mianowicie kONTUROWANIA.
Przegladam sobie jakis reportaz z premiery filmu i oceny znawcow – och, jaka ona jest dobrze wykonturowana. Podpis pod zdjeciem ktorejs z Kardashianow: jak zwykle twarz nienagannie wykonturowana… Fragment jakiegos porannego show: a teraz pokazemy jak prawidlowo konturowac twarz…
Malo tego, w owym show pani makijazystka powiedziala ze konturowanie sluzy do tego by twarz byla w 3D…no kurcze cale zycie mi sie wydawalo ze moja twarz jak i reszta ciala na zywo sa w 3D, ale jednak nie.
A moje drogie konturowanie mozna przeprowadzac – jak sie naczytalam – na mokro i na sucho. Cala zabawa polega na wydaniu potrojnej ilosci kasy na rozne podklady (metoda na mokro) i bronzery (na sucho) bo oczywiscie trzeba miec 3 rozne odcienie, Konturowanie przeprowadza sie inaczej w zaleznosci od ksztaltu twarzy jaki mamy, by ja doprowadzic do IDEALU czy do OWALU.
A oto przyklad:


Zdjecie przejsciowe (nr 2) przypomina mi Samanthe z Sex and the City, z odcinka w ktorym specjalista od chirurgii plastycznej narysowal na jej ciele co chcialby poprawic.
Pewnie ze makijaz moze duzo zdzialac, tak samo jak np stanik push up, bielizna modelujaca czy przedluzanie wlosow. Tylko ze przychodzi czas kiedy trzeba ten make up zmyc, pushapa sciagnac, sztuczne rzesy zerwac. I wtedy co, worek na twarz i przemykac po katach do lozka zeby sie samej siebie nie przestraszyc?
Fajnie raz za czas, na jakies wyjscie pobawic sie z mocnym makijazem (choc ja ogolnie mam awersje na taki) ale zeby tak od rana do wieczora smigac wykonturowana, poprzedluzana i spuszapowana to inna sprawa. Znam kobiety (3 takie pracuja ze mna) ktore codziennie do pracy przychodza wlasnie w takiej wersji jak panie powyzej na zdjeciach finalowych. Polotwarte usta, dziobek, przygryzanie policzkow od wewnatrz i patrzenie od dolu na czlowieka (bo to wysmukla twarz) dzizas…. Ida na rower albo silownie – to samo… to juz jest mejkaporeksja.
A pamietam jak moja bardzo byla wspollokatorka dziwila sie ze kiedy jest wymalowana i „zrobiona” to jakos nikt sie nia nie interesuje, a kiedy wychodzi np do sklepu nie umalowana i z wlosem w kitke, to zawsze jakis facet zaczepi.
Lubie swoja twarz choc nie jest owalna ale bardziej okragla, i nie mam zamiaru jej godzinami konturowac bo czasu by mi bylo szkoda, skory pokrytej przeroznymi specyfikami byloby mi szkoda i trudno, bede chodzic w 2D plaska jak zdjecie w gazecie.
PS – Zapomnialam dodac ze konturowanie to nie jest nowy pomysl, stosowali go juz Indianie:
