Dobrze mi sie zyje z paniami z Civic Theatre – ja im zalatwiam pokoje dla aktorow w dobrych cenach a one mi podsuwaja darmowe bilety na spektakle 🙂
Wczoraj np bylam na sztuce Jezebel ktora graja tylko do jutra – jakby ktos nie mial co z czasem zrobic po poludniu to bardzo polecam.
Civic Theatre przedstawia glownie dziela irlandzkich dramatopisarzy co to pisza o zyciu aktualnym TU i TERAZ. Niestety zauwazylam ze choc sa to w wiekszosci utwory komediowe albo komediodramaty, to glownie o problemach z praca, z pieniedzmi, z zasilkami – jednym slowem taka przygnebiajaca strona zycia w Irlandii. Ludzie ktorym sie dobrze lub normalnie powodzi – a wcale ich tu niemalo jest – moze nie sa na tyle interesujacy by az o nich pisac.
Jednak Jezebel pokazuje klase pracujaca i zarabiajaca w osobach Robin, Alana i tytulowej Jezebel. Robin i Alan to para ktora po osmiu miesiacach zwiazku postanawia wzbogacic swoje zycie seksualne i po wyprobowaniu wszelakich pozycji i zabawek erotycznych nic innego im nie zostalo tylko trojkacik. Porzucona przez chlopaka Jezebel zgadza sie wziac udzial jako ta trzecia – i wszystko by bylo fajnie i nawet Alan i Robin zdecydowali ze jednak normalny seks nie jest zly, kiedy okazalo sie ze obie panie zaszly podczas tej pamietnej nocy w ciaze.
Sztuka jest zabawna, swietnie zagrana, lekka i nie moralizuje. Oby takich wiecej (niestety przegladnelam repertuar na najblizsze miesiace i oprocz Cyrano de Bergerac na co MUSZE isc, znow powrot beneficjentow i bezrobotnych na deski).
A tak na inny temat – moja Kitty przechodzi swoj pierwszy ESTRUS czyli ruje. Wydawalo mi sie ze 6 miesiecy to za wczesnie ale wszelkie objawy na to wskazuja, wyczytalam tez ze kotkom urodzonym w lecie i na jesien moze sie to przydarzyc i w czwartym miesiacu zycia.
Nie spimy juz trzecia noc z rzedu z powodu jej mialkow i zawodzen, dzwonilam do weterynarza ale pani poradzila mi przeczekac kolejne kilka dni i potem przywiezc na sterylizacje. Dobrze w sumie ze to sie teraz trafilo zanim pojedziemy na tydzien do Polski.
Kitty nie bedzie jednak oddana do kociego hotelu – ni stad ni zowad moj pracownik – kotofil – zglosil sie na ochotnika by przychodzic codziennie i jej dogladac. I tak caly czas bede w stresie czy wszystko z nia ok, ale jednak wole ja zostawic w mieszkaniu ktore zna niz odnosic do cattery. Moze sie bedzie zastanawiac gdzie my sie podzialismy i czemu jakis obcy pan jej teraz usluguje (poznala go juz zreszta) ale przynajmniej nie bedzie sie denerwowac ze nagle jest w innym otoczeniu.