Tytułem wstępu – podróż w czasach koronaŚwirusa

Zanim zacznę opisywać jak było w Wenecji (łącznie z tym jak wpadłam do kanału 😉 ) to będzie trochę o perturbacjach z kasowaniem i przekładaniem lotów i ogólnie o tym jak mi się podróżowało w czasach koronaŚwirusa. W tym roku sporo moich wyjazdów się nie odbyło a tak się złożyło że były to loty z …

Czytaj dalej Tytułem wstępu – podróż w czasach koronaŚwirusa

Trzy zamki

Wspominałam że po glampingu z kompostową toaletą zachciało się mi luksusów, więc poprzedni weekend spędziłam dla odmiany na zamku.No, niekoniecznie, bo szumnie nazwany Claregalway Castle to tzw tower house czyli popularne niegdyś miejsce zamieszkania będące i domem i budowlą obronną. Upadającą ruinę zakupił Brazylijczyk John którego pasjonuje historia Irlandii. Odrestaurował zabytek a obok wybudował aneks, …

Czytaj dalej Trzy zamki

Jacuzzi i trociny w toalecie czyli tu jest jakby luksusowo ;)

Kolejny weekend w kraju czyli glamping w górach Galtee, na pograniczu hrabstw Limerick i Tipperary. Znów wybrałam coś oryginalnego czyli dużą ciężarówkę przerobioną na mobile home. Właściciel przepięknego terenu na której stoi to Australijczyk Bryce, taki trochę Krokodyl Dundee, który mieszka w Irlandii od kilkudziesięciu lat z żoną malarką (jakieś dziecko też kręciło się w …

Czytaj dalej Jacuzzi i trociny w toalecie czyli tu jest jakby luksusowo 😉

Weekend w Waterfall Alpaca Farm

Wreszcie można swobodnie poruszać się po własnym kraju więc wybrałyśmy się z koleżanką nie tylko blogową M na dwudniowy wypad do hrabstwa Cork. A konkretnie na farmę alpak o której pisałam już TUTAJ. Rok temu w rocznicę swojego przyjazdu do Irlandii spacerowałam tam z alpakami i bardzo polubiłam właścicielkę Emmę. Od razu mówię szczerze - …

Czytaj dalej Weekend w Waterfall Alpaca Farm

Maja jedzie na urlop czyli opowiadanie dla tych którzy tęsknią za podróżami

Nadszedł oczekiwany długo weekend kiedy mogłam wyjechać na krótki zagraniczny wypad by nacieszyć się słońcem i morzem.Lot był o piątej po południu więc na lotnisku powinnam być co najmniej o jedenastej. Szybko sprawdziłam czy zabrałam to co najważniejsze a więc paszport i karty kredytowe po czym spędziłam kilka minut przed lustrem zastanawiając się którą maseczkę …

Czytaj dalej Maja jedzie na urlop czyli opowiadanie dla tych którzy tęsknią za podróżami