Uwaga, oglądanie tych seriali uzależnia :)

Czasy kiedy wystepowanie w serialu bylo obciachem i aktorzy „serialowi” az rwali sie do duzego ekranu, minely. Kreci sie coraz wiecej naprawde solidnych produkcji i nikogo juz nie dziwi kiedy wielka kinowa gwiazda jak np Matthew McConaughey bierze w nich udzial. Mnogosc swietnie zrealizowanych pozycji w przeroznych kategoriach tematycznych usatysfakcjonuje w zasadzie kazdego widza. I ta swoboda czasowa – juz nie trzeba sie urywac z pracy zeby zdazyc, mozna nagrywac, streamowac, znalezc online albo i kupic sobie DVD. Nie to co kiedys – pamietam ja puste ulice podczas projekcji Osin i Niewolnicy Isaury😉 Moja mama byla zalamana ze termin porodu drugiego dziecka wypadal w dniu ostatniego odcinka Powrotu do Edenu – na szczescie udalo sie i wody odeszly dopiero przy muzyce koncowej 😉 Choc pamietam ze TVP miala taka inicjatywe „Film dla drugiej zmiany” i pokazywala co niektore rowniez rano.

Chcialam Wam polecic – jesli jeszcze nie mieliscie okazji zobaczyc – moje ostatnie odkrycia ( o ktorych juz kiedys mimochodem wspominalam).

The Killing czyli Dochodzenie. Nie za bardzo lubie ogladac tego typu mroczne kryminaly, jesli zbrodnie to raczej w lzejszej wersji np Monk czy Poirot. Ale o tym filmie tyle sie mowilo i pisalo ze postanowilam zaryzykowac – i wciagnelo mnie totalnie. Najpierw byl dunski Forbrydelsen a potem Amerykanie zrobili swoja, nieco zmieniona wersje. O dziwo udalo im sie podobno nawet przebic oryginal co sie rzadko zdarza przy takich kalkach. Akcja dzieje sie w Seattle i uwaga – jesli ktos jeszcze narzeka na deszcze w Irlandii niech KONIECZNIE zobaczy ten serial! Nie wiem czy przesadzono z pogoda na potrzeby tematyki ale w serialu leje non stop, na palcach jednej reki mozna policzyc momenty kiedy nie pada. Nawet jesli akcja dzieje sie we wnetrzach to za oknem szaleje ulewa. Oczywscie pogoda podkreca nastroj – jakos bardziej do tajemnic i morderstw pasuje zmrok i szarobure niebo niz piekne slonce. Bohaterami jest para detektywow – Sarah Linden i Stephen Holder, grana przez zupelnie mi nie znanych aktorow co wyszlo bardzo na plus. Daleko im do stereotypowych policyjnych par typu Remington Steal i Laura Holt albo Maddie Hayes i David Addisson z Moonlighting (Na wariackich papierach) – oboje urody raczej przecietnej (choc aktorka akurat w rzeczywistosci piekna jest tylko to wspaniale ukrywa) i po przejsciach (ona z rodzin zastepczych, po nieudanym zwiazku z ktorego ma syna, nie majaca zadnej innej rodziny i przyjaciol, on – byly narkoman). Ona posiada i nosi wylacznie jeansy i grube welniane swetry i nie uznaje makijazu, on natomiast wyglada jak zul w kapturze. Laczy ich naprawde fajna przyjazn, choc pare razy wystawiona na probe.

Poznajemy ich w momencie kiedy obejmuja powadzenie nowej sprawy – otoz ginie nastolatka ktora szybko zostaje znaleziona martwa w bagazniku samochodu zatopionego w pobliskim jeziorze. Dochodzenie odkrywa nowe watki i postacie dramatu – kazdy podejrzany okazuje sie niewinny, sprawa sie gmatwa. Nikt nie jest taki na jakiego wyglada i kazdy ma cos na sumieniu. Rownolegle ogladamy tez watek polityka starajacego sie o stanowisko burmistrza (w pewien sposob powiazanego ze sprawa), oraz zycie poszkodowanej rodziny ktora rozpada sie po tragedii. Serial rozpisany byl na dwa sezony ale cieszyl sie takim powodzeniem ze postanowiono nakrecic kolejny. Oczywiscie sprawa dziewczyny zostala rozwiazana wiec detektywi zajeli sie tym razem tropieniem seryjnego mordercy. Ten watek zakonczyl sie dosc nijako i choc stacja nie zdecydowala sie pociagnac serialu, na pomoc przyszedl Netflix i nakrecil sezon czwarty ktory skupil sie bardziej na obojgu policjantach i ich wzajemnych relacjach. Musze przyznac ze na koncu ostatniego odcinka lzy poplynely mi nie gorzej niz ten deszcz w Seattle 😉

Oprocz gestej, wrecz depresyjnej atmosfery podkreslonej nastrojowa muzyka wielkimi zaletami serialu sa rewelacyjnie zagrane i glowne i epizodyczne role a takze genialne zarysowanie postaci drugoplanowych, kazdy ma tu swoja historie i jego postac cos wnosi do akcji. 

To pani detektyw grana przez Mireille Enos:

A to pani Enos jak sie troche ogarnie:

Broadchurch przypomina The Killing podobna sytuacja z glownymi bohaterami – para detektywow (Alec Hardy i Ellie Miller grani przez Davida „Doctor Who” Tennanta i swietna Olivie Coleman) nie wyglada tak jak sie przyzwyczailismy. Ponadto ona jest lokalna policjantka ktora spodziewala sie awansu a on przybyszem z zewnatrz ktory jej to stanowisko zdmuchnal sprzed nosa,zaczyna sie wiec od konfliktu. On nie jest zreszta jakims super glina, wrecz przeciwnie, ona to taka kolezanka z sasiedztwa, dusza czlowiek. Bohaterem tego serialu jest jednakze cala spolecznosc malego malowniczego miasteczka z piekna plaza i klifami, ktora wstrzasnie smierc nastolatka Dannyego.

Przez pierwszy sezon obserwujemy sledztwo podczas ktorego – a jakze – wychodza na wierzch rozne sekrety mieszkancow i podobnie jak w The Killing – kazdy jest przez chwile podejrzany by za chwile zostac oczyszczonym z zarzutow. W drugim osoba ktora zabila – nie zdradze oczywiscie kto – staje przed sadem. I wtedy mozemy sie wkurzac na dzialanie systemu sprawiedliwosci i gre jaka miedzy soba prowadza obronca i oskarzenie. W tle rozgrywa sie tez watek innej sprawy w ktora zaangazowany byl detektyw Hardy a ktorej zakonczenie bedzie zaskakujace. W przeciwienstwie do deszczowego Seattle miasteczko Broadchurch to sam urok i slonce, co przypuszczalnie ma podkreslic ze zle rzeczy dzieja sie i w iddylicznych miejscach. Sezon drugi troche stracil na klimacie ale mimo to ogladalo sie dobrze. Podobno w producji jest trzeci. I znow Amerykanie postanowili zrobic swoja wersje, tym razem bez sukcesu. Serial w ktorym te sama role ale z amerykanskim akcentem zagral David Tennant, spotkal sie z chlodnym przyjeciem i zszedl z ekranow po pierwszym sezonie. I w Broadchurch i w The Killing dochodzenie nie skupia sie, jak to zazwyczaj, na ofiarach i sledztwie ale pokazuje jaki destrukcyjny wplyw ma zbrodnia na rodziny ofiar a takze i na cala zaangazowana spolecznosc.

Takie piekne klify i plaza sa w Broadchurch,a raczej w Portishead gdzie go krecono:

The Fall to zupelnie inna bajka – akcja dzieje sie w Belfascie gdzie przybywa pani inspektor Stella Gibson by pomoc miejscowej policji w schwytaniu seryjnego mordercy kobiet. Stella grana przez Gillian „Z Archiwm X” Anderson jest  olsniewajaca – kiedy widzimy ja w jednej z pierwszych scen na lotnisku, po prostu dech zapiera (Gillian ma 46lat i wyglada lepiej niz kiedykolwiek). Pani inspektor jest inteligentna, chlodna, wyzwolona seksualnie (nie ma problemow z eleganckim zaproszeniem mezczyzny ktory wpadl jej w oko na one night stand) podkresla swoja kobiecosc blond falujacymi wlosami, spodnicami i szpilkami a mimo to nie sadze by ktos odwazyl sie ja potraktowac protekcjonalnie. Mam obsesje na jej punkcie 😉 Dawno juz nie widzialam w zadnym serialu tak swietnej sylwetki kobiecej.

Oprocz niestereotypowej bohaterki mamy tez niestereotypowa sytuacje bo  w filmie czy serialu kryminalnym zazwyczaj nie wiemy kto zabil i dopiero koncowka przynosi odpowiedz (no moze oprocz np Columbo) a tutaj wiemy wszystko od razu. Wlasciwie to morderca jest pelnoprawnym drugim glownym bohaterem calej historii – poznajemy jego rodzine, prace, no i hobby czyli zabijanie mlodych atrakcyjnych brunetek. Paul Spector (grany przez Jamiego „50 shades of Grey” Dornana) to z pozoru normalny, przystojny mezczyzna, pracuje jako terapeuta, ma zone i dwoje malych dzieci. Swoje ofiary wybiera starannie i najpierw je obserwuje, czasem wlamuje sie do mieszkania przed zaplanowana zbrodnia. 

Uwaga – niektore sceny sa drastyczne. Groze budzi juz samo przygotowywanie sie Spectora – rozgrzewka jak przed cwiczeniami, ubieranie sie, potem jego postac w kapturze poruszajaca sie ciemnymi ulicami. Normalny mezczyzna zamienia sie w potwora. 

Podobno pierwowzorem tej postaci byl kanadyjczyk Russell Williams, szanowany obywatel wielokrotnie odznaczany za zaslugi pilot wojskowy i przykladny maz, ktory „w wolnych chwilach” lubil wlamywac sie do domu, krasc kobieca bielizna a potem dokonywac gwaltow i zabijac. Odsiaduje wyrok podwojnego dozywocia. 

Uderzylo mnie podczas ogladania jak beztroscy sa ludzie jesli idzie o ich wlasne bezpieczenswo – nie domyka sie okien, nie ma sie zadnego alarmu w domu, wlamywacz nie musi stosowac zadnych specjalnych narzedzi by sobie spokojnie buszowac po cudzych domach. Dziewczyna bez problemu opowie przystojnemu mezczyznie ze mieszka sama, sprytnie podprowadzona pokaze mu swoj dowod tozsamosci ze zdjeciem a czesto i z adresem („bylas brunetka? nie wierze. Prosze, to moj dowod, spojrz na zdjecie). Siedzac w parku miedzy obcymi ludzmi glosno mowi kolezance ze zmienila zamek od frontu ale z tylu drzwi sa uszkodzone i zamek w ogole nie dziala…Juz nie wspomne o prywatnych informacjach wrzucanych na rozne profile spolecznosciowe. Ja rozumiem ze nie kazdy jest morderca i zlodziejem ale warto byc mniej wylewnym. (Przypomnialo mi sie ze kiedy bylam pierwszy raz na Krecie jakies 20 lat temu jeszcze z biurem podrozy, Polka siedzaca na balkonie w hotelu krzyczala do innej siedzacej po drugiej stronie dziedzinca ze wziela tyle a tyle drachm i ze wszystko trzyma w szufladzie w pokoju. Kazdy w sasiednich kilkudziesieciu pokojach na pewno slyszal bo pani byla bardzo glosna).

Historia polowania na zabojce wciaga jak narkotyk a glowni aktorzy tak swietnie i przekonywujaco wcielili sie w role ze kiedy natknelam sie na ich wspolne zdjecie moja pierwsza mysl to: nie powinni pozowac razem, to przeciez morderca 😉

Olsniewajaca Stella:

Programme Name: The Fall – TX: n/a – Episode: n/a (No. n/a) – Embargoed for publication until: n/a – Picture Shows: DSI Stella Gibson (Gillian Anderson) – (C) Artists Studio – Photographer: Steffan Hill

Dublinia uwielbia od zawsze kostiumowe seriale obyczajowe. Downton Abbey troche mi sie przejadl, wydaje sie jakby tworcy nie bardzo mieli pomysl dokad pojsc dalej z akcja wiec koncentruja sie na tym z kim flirtuje lady Mary i co tam slychac nowego u pana Batesa. Na szczescie odkrylam Mr Selfridge ktorego akcja dzieje sie w ciut pozniejszych i bardziej interesujacych czasach bo na poczatku XX wieku – czasie emancypacji kobiet (o tym potem). Tytulowy bohater wzorowany jest na prawdziwym zalozycielu slynnej sieci sklepow Selfridges, wizjonerze ktory w zasadzie stworzyl nowoczesny handel. To on wpadl na pomysl by towar wystawic w gablotach, na ladach i w oknach, by organizowac wyprzedaze, on zaczal inwestowac w reklame i otworzyl w sklepie kawiarnie i restauracje by znuzony zakupami klient mogl zostawic jeszcze wiecej kasy i jednoczesnie odpoczac 😉 Bardzo lubie historie o ludziach sukcesu, tych ktorzy wierza w siebie i swoje pomysly, mimo przeciwnosci losu.

Filmowy pan Selfridge ma tez bardzo nowoczesny stosunek do kobiet, popiera to by pracowaly, zacheca do robienia kariery, promuje pracownikow ze wzgeldu na osiagniecia a  nie plec. A sa to czasy kiedy podczas wojny wzmozona liczba pan idzie do pracy bo po prostu musi, spodnice sie skracaja, gorsety rozluzniaja – no bo jak nosic paczki w magazynie w niewygodnym XIX wiecznym stroju. Niestety kiedy mezczyzni wracaja chca odzyskac swa pozycje w swiecie ale raz zyskana wolnosc nie pozwoli sobie byc odebrana latwo. Bardzo ciekawie jest ten watek femistyczny pokazany w serialu, rowniez przemiany obyczajowe i modowe (na przyklad boom na kosmetyki upiekszajace ktore niedawno byly popularne tylko wsrod aktorek i prostytutek)

Postaci i tych glownych i pomniejszym jest sporo, ze swoimi historiami, mniej lub bardziej wazkimi, ale interesujacymi. Romanse, problemy, intrygi, plany,porazki i sukcesy sypia sie jak z rekawa. Bardzo dobra i na wysokim poziome rozrywka.

U Selfridgea panie nie tylko kupuja ale i pracuja:

Finalowa piatke zamyka chyba nie bardzo znany serial komediowy Episodes czyli Odcinki. Zakochalam sie w nim w zasadzie od razu choc trzeba przyznac ze na dobre rozkrecil sie tak gdzies w drugim sezonie. Bohaterzy to para (i w zyciu i zawodowo) brytyjskich scenarzystow Beverly i Sean. Ich sitcom o podstarzalym nauczycielu w meskiej szkole przniosl im ogromna popularnosc w kraju i nieoczekiwanie zainteresowanie jednej ze stacji filmowych w Los Angeles. Zwabieni zarobkami oraz obietnicami ze beda miec calkowita kontrole nad amerykanska wersja swego show, para wyjezdza za ocean. Oczywiscie na miejscu przestaje to wygladac kolorowo – stacja brutalnie choc pod przykrywka pochlebstw i z umiejetna manipulacja przerabia inteligentny serial na typowo amerykanska sieczke, poczawszy od zatrudnienia do glownej roli samego Matta Le Blanc co oczywiscie wymusza daleko idace zmiany w scenariuszu.

Matt Le Blanc gra samego siebie – gwiazdora ktorego slawa po udziale w Przyjaciolach przyblakla i nowa rola jest szansa na powrot na maly ekran. Poza tym Matt jest strasznym bucem i egocentrycznym pozerem – chyba jednak troche przerysowal samego siebie w tym wzgledzie. „Episodes” skrzy inteligentym humorem i bezpardonowo nasmiewa sie z praktyk stacji filmowych oraz gwiazd, gwiazdeczek i producentow. Bardzo to ozywcze ze branza potrafi sie z siebie smiac i to ze sie wyraze cala geba 🙂

A z rozczarowan – Orphan Black. Zapowiadalo sie intrygujaco a po dwoch odcinkach zaczelo nuzyc.
 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.