Rozmawiam z mama przez telefon.
Pod koniec ona mowi:
-Acha, i powiedz kotom ze babcia pozdrawia 🙂
Wczoraj Killer wyjatkowo wybral kolana C. na popoludniowy leżing mimo ze ja siedzialam obok. C. musial wstac i zamiast Killera przelozyc na mnie zaczal go nakierowywac reka i pokazywac jakie to przytulne miejsce – ja – i namawiac zeby sie przeniosl. W koncu Killer sie ruszyl a C. mowi do mnie:
– You see, you have to make him feel like this is his own decision so he doesn’t feel rejected.
🙂