Hotel zza kulis ;)

Przyznam ze czasem nie rozumiem dlaczego pewne rzeczy w pracy sa prowadzone i organizowane tak a nie inaczej.

Przyklad:

Do niedawna nasz Events&Banqueting Manager korzystal z tego samego systemu rezerwacyjnego co recepcja. Nie jest on moze najlepszy ale wszystko bylo w jednym miejscu i kazdy, lacznie z GM i ksiegowoscia mogl wszystko sobie na biezaco sprawdzac.

ALe E&B Manager narzekal i buczal ze musi kontrakty tworzyc recznie, ze musi osobno wprowadzac kazdy booking, ze sie mu zle drukuje. No to dostal specjalny i profesjonalny program do obslugi wszelkich eventow, a jakze. Tylko ze jest on niekompatybilny z naszym wiec manager musi tak czy siak jeszcze raz wszystko wprowadzac ponownie do starego programu. No i mamy wszystkie dane zdublowane.

Ale i tego bylo za malo bo okazalo ze ze nasz swiezo mianowany z concierge’a na manager on duty Pat nie potrafi korzystac z komputera. (W ogole ciekawa z niego postac, w zasadzie nic nie robi oprocz wrazenia ze jest ciagle „busy” ale da sie lubic. Slynie z tego ze wymysla niestworzone historie ktore zmieniaja sie podczas kolejnego powtarzania. Np: och, bylem w Wenecji, moj przyjaciel mieszka nad kanalem w willi. Po paru godzinach okazuje sie ze ow przyjaciel jest potomkiem jakiegos weneckiego dozy a pod koniec dniowki to Pat juz krazy nad Wenecja helikopterem w towarzystwie samej wloskiej  smietanki lacznie z ksieciem Filiberto)

Coz bylo robic – zostala zakupiona wieeeeelka czarna ksiega – serio jest tak dluga ze ja jej sama otworzonej nie utrzymam. Nie miesci sie na biurku wiec lezy na pododze a E&B Manager musi wszystko wprowadzac do swojego nowiutkiego systemu, do naszego plus wpisywac do ksiegi.

Mimo owej potrojnej kontroli zdarzaja sie niespodzianki typu: sala zabukowana na przyjecie urodzinowe, jedzenie przygotowane, staff czeka a gosci ni widu ni slychu. Bo ktos odwolal ale nie bylo to nigdzie odnotowane. A ze natura nie lubi prozni to kiedy indziej przyjezdza np grupa na miting ktorego w systemach i ksiedze nie ma i trzeba szybko im cos zorganizowac by nie wyjsc na glupa.

Nie wiem czy z powodu takich pomylek nie powstanie idea prowadzenia kolejnej ksiegi do ktorej specjalnie zatrudniona osoba zapisywalaby dane z poprzednich trzech zrodel. A osobe ta moglibysmy nazwac transponsterem jak Chandlera ;))))

Jak juz o pracy pisze to glowny boss GM rozmawial dzis ze mna i nagle zamarl, gapi sie i mowi:

– Ejwa, jakie ty masz niesamowite oczy, zielone w brazowe cetki……

………………………..

– …. jak JASZCZURKA !

Czy to mial byc kurna komplement czy co????? 😉

PS Prosze o wyrozumialosc jesli chodzi o ukazywanie sie Waszych Komentarzy i moich odpowiedzi. Przeprowadzam sie w pt i nie bede miec jakis czas internetu w mieszkaniu wiec bede korzystac z niego tylko w pracy.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.