Rzadko piszę o kosmetykach, a to z tego powodu, że jestem ogromną minimalistką w ich stosowaniu. Całe życie jadę na kremie Nivea, z dodatkiem serum Estee Lauder, a moja kosmetyczka mogłaby się zmieścić w kieszeni. Ogólnie – im mniej, tym lepiej. Ale dziś będzie o kosmetykach pielęgnacyjnych, a konkretnie do włosów. Albowiem w końcu znalazłam coś, co pomaga nawet moim, rzadziutkim, słabiutkim, suchym i matowym włosom.
Cudowną wodę, czyli L’Oréal Elvive Dream Lengths 8 Second Wonder Water, zobaczyłam w reklamie na instagramie. Jestem raczej sceptyczna o ile chodzi o reklamy, ale kupując jakiś szampon w Tesco zauważyłam ową cudowną wodę za jakeś śmieszne 8 euro i wrzuciłam do koszyka. Wonder water nakłada się po umyciu włosów i spłukuje po około 8 sekundach. To ma wystarczyć, by włosy zrobiły się miękkie i błyszczące. I robią się!

Podczas pobytu w Londynie, koleżanka kupiła szampon z tej samej serii, który okazał się również świetny. Nawet odżywka nie była potrzebna. Teraz mam szampon,odżywkę i oczywiście cudowną wodę z tej samej serii, i jestem bardzo zadowolona. Zwłaszcza przy mojej ekstra twardej wodzie, cała seria czyli cuda. I to za całkiem normalną cenę.
Moje włosy są teraz miękkie, bez problemu z rozczesywaniem, nie elektryzują się. Gęściejsze nie będą, bo już takie mam (po tatusiu) ale przynajmniej nie łąmią się, nie kudłacą i nie są suche. Jestem wdzięczna i za to 🙂 Polecam calą serię 🙂

I pachnie jak landrynki 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak 🙂
PolubieniePolubienie
To chetnie wypróbuje:) Na ilosc wlosow nie barzekam, ale tez mi sie pusza i robia sianowate. I tez zauwazylam, że woda na ogromne znaczenie, na Mazurach nie potrzebowalam zadnej odżywki do ukladania wlosow, mieli tez super kosmetyki w hotelu, co bylo mi b.na reke, bo bylismy tam tylko 4 dni, z bagazem podrecznym, a powod pobytu byl niedtety nie turystczny i nie mialam glowy, ani czasu do kompletowania kosmetyków na wyjazd.
Ogólnie to załatwiłam sobie włosy i skórę głowy kosmetykami ekologicznym, wypróbowałam ich sporo, a że staram sie stosowac metode „do pustego denka” (w tym przypadku bitelki lub tubki,), to nameczylam sie bardzo, ale w 2 przypadkach poleglam i wywalilam. Potem siegnelam po takie z wyzszej półki, ale pomogly niewiele lepiej, niz te drogeryjne. Także nadal szukam idealnego szampomu/odzywki i maskary, tez jeszcze nie znalazłam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To wyprobuj te serie I daj znac:) co do mascary to ja mialam przerozne, w sumie wszystkie ok ale chyba najlepsza to hypnose
PolubieniePolubienie
Synowa mojej psiapsióły jest ekspertka od włosów. Wie o nich chyba wszystko i ma ich na głowie jakieś nieprzebrane ilości. I twierdzi że jak się dobrze dobierze to każdemu można pomóc. I ta moja psiapsióła jest tego dowodem. Ma więcej włosów odka się jej słucha.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oj zeby to bylo mozliwe to kazda kobieta by miala burze wlosow na glowie 🙂
PolubieniePolubienie
Ha ha a ja już się po tytule myślałam ze faktycznie Licheń XD
Ciekawa propozycja. Ja słyszałam ze na geste włosy pomaga masowanie skóry głowy oraz wcierki na porost włosów, te z pokrzyw są na porost. A tez masażery/widełki do głowy mają dobre opinie 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja tam mysle ze genow nic nie pobije, jakby wcierki pomagaly to kazdy lysiejscy facet by wcieral dnami I nocami:) trzeba sie przyzwyczaic do tego co jest 😉
PolubieniePolubienie