Przeprowadzki ciag dalszy :)

Pan ktory urzadzal moje obecne mieszkanie „pod kupujacego klienta” lubowal sie niezmiernie w Ikei. I nic w tym zlego bo ja tez sie lubuje, ale akurat te rzeczy ktore on zakupil zupelnie do wnetrza nie pasuja. Na przyklad ogromny czarny regal na TV ktory zajmowal jedna trzecia sciany i przytlaczal caly living room (juz nie wspominajac ze pasowalby do niego telewizor wiekszy od mojego o prawie drugi raz tyle) Do tego do scian poprzykrecal wielgachnymi wkretami takie czarne szyny i rozne dechy (tez czarne i z Ikei) w zupelnie przypadkowych miejscach. Lampy sufitowe kazda z innej parafii, nad stolem kuchennym piekna stalowa w takim industrialnym stylu – co z tego jak znow zupelnie nie pasujaca do niczego. Za to stolik z krzeslami plus krzesla „barowe” bardzo ladne, ze juz nie wspomne o grubych, jakby zamszowym zaslonach w salonie.

Rzecz na telewizor tak sie nam obojgu nie podobala ze C. mial zakusy zeby ja porabac i spalic, coby sie tylko z domu pozbyc. Ale ja dalam ogloszenie na jednej z fejsbukowych stron ze oddam za darmo, i zglosila sie Polka mieszkajaca w pobliskim Carlow. I tu moi drodzy co za zrzadzenie Wszechswiata bo ledwie sie ucieszylam ze sie pozbede grata, to od razu stwierdzialam ze jak do tego wywale te wszystkie koszmarne polki i szyny oraz wstretne obrazy, to cala sciana bedzie tak podziurawiona ze juz lepiej od razu zalatwic malarza, tym bardziej ze powszechnie uzywana wszedzie magnolia juz sie czlowiekowi zbiera, przydalby sie inny kolor.

I przyjechala dziewczyna z mezem, grata trzeba bylo rozebrac na czesci bo sie przez drzwi nie chcial zmiescic, i tak od slowa do slowa okazalo sie ze maz malarz 🙂 I dal mi tak dobra cene za malowanie calego mieszkania ze od razu zamowilam go na te sobote. Kolor – piaskowy bez. 

Ogolnie to wciaz zyje na walizkach a raczej na pudlach 😉 Koty zadomowione calkowicie, jakby sie tu urodzily. Codziennie kiedy przychodze z pracy i otwieram drzwi i patrze na WIDOK 😉 to mam od razu wakacyjny nastroj. Zwlaszcza kiedy wieczorne slonce upodabnia go do obrazu. 

Killer uwielbia lezec na balkonie, natomiast Kitty woli sie wygrzewac na kanapie gapiac sie w okno, ale tak bylo tez w poprzednim miejscu. A jaki mam plan na platforme widokowa dla nich 😉 pokaze jak bedzie zrobione.

Jedyny problem to internet ktory ma byc do 3go marca (dlatego tak pisze z pracy z doskoku) a to wersja optymistyczna bo z doswiadczenia wiem ze nigdy nie dziala bezproblemowo i zawsze trzeba do dostawcy wydzwaniac. Zobaczymy. Wazne ze jest TV bo przeciez co to bylby za blog Dublinii bez corocznego sprawozdania z oskarowych sukienek 😉 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.