Przez Irlandie przetacza sie wlasnie cala seria huraganow z ktorych kazdy oczywiscie ma imie w ktorych sie juz zdazylam pogubic. Szczerze to malo mnie interesuje czy wieje akurat Eva czy Barney. Wiatr zawodzi dzien i noc, poniewaz wiekszosc okien i balkon wychodzi mi na puste pola i laki, to czuje sie jak ta Cathy z Wichrowych Wzgorz. Trudno sie im tam dziwic na tych wrzosowiskach ze byli tacy popierniczeni, bo na dluzsza mete oszalec mozna z tego wycia.
Balkonu otworzyc na dluzej nie moge bo co prawda cieplo jest i to bardzo, ale boje sie ze mi dobytek z domu wyssie 😉 To bardzo denerwuje Killera ktory potrafil godzinami wysiadywac na zewnatrz i obserwowac ptaki, a teraz musi siedziec w srodku. C. zrobil mu zabawke ktora uwielbia – do sznurka przywiazal maskotke nietoperza i bawil sie z nim – Killer ja lapal, puszczal, udawal ze go juz nie intersuje, biegal z nia znow i tak w kolo. I teraz wydaje mu sie (Killerowi nie C.) ze skoro nie moze na zewnatrz wyjsc, to my mamy obowiazek sie z nim bawic non stop. Kiedy tylko wejde do domu, on juz siedzi przy nietoperzu i patrzy na mnie, a jak nie reaguje to miauczy. I tak mi go zal wtedy ze chociaz jestem zmeczona i glodna, to najpierw sie ganiam z nim po calym domu ciagnac tego nietoperza za soba. A jak mnie nie ma, to paleczke (czyli zabawke) przejmuje C. Dodatkowo Killer nocami spac nie moze (pewnie z tego wiatru) i budzi mnie dosc intensywnie. Ech, dzieci 😉 Acha, jeszcze mielismy „Sheba situation” – zapomnialam kupic Killera ukochana Shebe z kurczakiem…pol nocy nie przespane bo uparl sie ze skoro Sheby nie ma to ja nie bede spac, i juz. Wiec lazil po mnie, skakal, ruszal po twarzy lapka, drapal po nosie, laskotal wasami. A potem niby sie uspokoil i usnal na poduszcze obok, ale tak naprawde to mnie obserwowal spod przymknietych powiek z bardzo msciwa mina 😉
Ale w sumie to mialam pisac o tym ze jutro ostatni dzien starego roku ktory minal jak kazdy poprzedni milo i przyjemnie 🙂 Niby nie lubie robic sobie zadnych list noworocznych postanowien bo uwazam ze jak sie cos chce zaczac to trzeba to zrobic od razu, ale na pewno mam zamiar np. zapisywac ksiazki ktore czytam (tak z czystej ciekawosci ile ich bedzie pod koniec) i tez czytac wiecej po angielsku. A jakby ktos szukal inspiracji do swojej listy to bardzo prosze, dobre rady od Dublinii na 2016 😉
– codziennie po przebudzeniu powiedz sobie ze zajebiscie wygladasz i ze wspanialy dzien przed toba
– nie odkladaj niczego na potem. Chcesz schudnac – opracuj plan i sie go trzymaj, chcesz zmienic prace – szukaj jej.
– przelam rutyne – kup ciuchy w kolorze ktorych nigdy nie nosilas, zmien kolor wlosow, obejrzyj film ktory myslisz ze nie bedzie Ci odpowiadal, przeczytaj ksiazke z gatunku ktorego nie lubisz
– nie przejmuj sie co swiat mysli o Tobie i Twoim zyciu
– usmiechaj sie do ludzi zwlaszcza tych ktorzy cie denerwuja
– odezwij sie do kogos z kims sie kiedys posprzeczalas z powodu takiej glupoty ze juz nie wiadomo o co poszlo
– rob rzeczy ktore sa wg innych „nieodpowiednie” dla Twojego wieku 😉
– znajduj czas tylko dla siebie i nie miej z tego powodu wyrzutow sumienia (samotny weekend, wakacje?)
– mysl pozytywnie i rozmawiaj ze wszechswiatem
Do siego 🙂