Naprawde dobry film z rewelacyjna Marianne Faithfull polecony mi przez Alex.
Tematyka dosc zaskakujaca: starsza, zaniedbana wdowa zyje glownie dla syna a przede wszystkim wnuka. Niestety chlopczyk jest powaznie chory, uratowac moze go zabieg w australijskim szpitalu ktory owszem jest pro bono ale za cala reszte jak przeloty i hotele trzeba zaplacic. A rodzina niezamozna i niewairygodna jako kredytobiorca.
Maggie szuka pracy ale jest kompletnie niewykwalifikowana a do tego w srednim wieku, wiec nieatrakyjna dla pracodawcy. Do czasu kiedy trafia do nocnego klubu ktorego wlasciciel pyta wprost:
-Can you wank, my love?
Nie przyjdzie jej latwo ale Maggie w koncu rozpocznie prace jako, nazwijmy to: hand-job lady. Pokoj w ktorym przebywa wyglada normalnie z wyjatkiem dzuiry w scianie przez ktora mezczyzna, uprzednio zaplaciwszy, wklada swego ptaszka. Wtedy Maggie smaruje reke specjalnym zelem i sprawnie doprowadza klienta do wytrysku. Husteczka higieniczna laduje w koszu i mozna dac znac ze „nastepny prosze”.
Historia opowiedziana jest bez zadnej wulgarnosci i bez oceniania bohaterow. Tak troche po Allenowsku, jakby rezyser pokazywal widzom podpatrzony fragment z zycia powiazanych z soba calkowiecie przecietnych osob, bez zadnej stronniczosci ani checi przekazania swojej opinii na temat ich zachowania.
A co mysli widz? Czy mozna potepiac kobiete ktora zrobi wszystko dla ratowania zycia wnuka? I potepiac za co – Irina nikogo nie krzywdzi, nie okrada, nie oszukuje. Skoro niektorzy nazywaja ja whore to kim jest sasiadka ktora pieprzyla latami jej meza? I abstrahujac od tresci filmu – kim sa mlode kobiety ktore wychodza za starych nadzianych prykow i oddaja cialo za pieniadze, ale w majestacie malzenstwa?
Lubie Irine. To uczciwa kobieta, dobra matka i babcia, dobra przyjaciolka. I kocham ja w scenie kiedy mowi swym pseudo-kolezankom hipokrytkom prosto w oczy:
„I am the best right hand in Soho”
A z drugiej strony, ci mezczyzni…Po pierwsze jakbym byla facetem to nigdy nie wlozylabym fiutka do zadnej dziury. A moze tam jakas psychopatka siedzi i odetnie?
Po drugie – dlaczego tak? Anonimowa reka po drugiej strony ma zapewnic im co: chwilowa przyjemnosc jak rozumiem, ale czy to tylko na tym polega? Naprawde patrzac na te kolejke w klubie i potem na tych co juz sie zaspokoili, wychodzacych i dopinajacych zamek w spodniach…myslalam: jakie to smutne.
Juz nic wiecej nie pisze bo mam nadzieje ze zobaczycie sami.