Niedaleko Agrigento znajduje sie dowod na to jak zdjecie w przewodniku moze byc mylace – otoz Vulcanelli di Macalube jawia sie jako ksiezycowy krajobraz pokryty metrowymi kraterami, ktore sa swoistym fenomenem geologicznym.
Na czym ow fenomen polega – nie pytajcie – tak czy siak powoduje on wystepowanie tzw mud volcanos ktore tworza kratery i produkuja „lawe”.
Spodziewalam sie duzej przestrzeni i tych kraterow istotnie metrowych, ale po przybyciu na miejsce (z przygodami) okazalo sie ze to tylko rozlane po ziemi blotko ktore sobie bulka cichutko i wypuszcza pecherzyki powietrza, a kratery maja moze z 10 cm – te duze.
Dzieki podpitemu panu ktory przyszedl na spacer z corka znalazlysmy rowniez dwa „oczka wodne” a raczej blotne, rowniez bulkajace. Poniewaz jak wiadomo pewne rodzaje blota sa dla skory bardzo korzystne, myslalysmy z KMZ o tym zeby tak sie wytarzac w tych stawikach ale problem bylby z umyciem sie, wrzucilysmy wiec po kamyku bo wg podpitego pana to przynosi fortune.


