No mowie Wam, nagle od 17 stycznia kiedy zastapilam J. nie wiem co sie porobilo ale czuje sie tak jakby beze mnie hotel sie mial zawalic 😉
Wlaczam komputer o osmej rano i kolo dziewiatej zaczynaja przychodzic maile od GMa i Maupy od Sales, ktora dla mnie jednakowoz Maupa nie jest i nawet ja zaczynam lubic, wiec musze ja przemianowac na Ex-Maupe 😉
Czasem to sa tylko kopie korespondencji do innych pracownikow czy kontrahentow, wiec wiem zawsze co sie dzieje i jestem na biezaco. Ale dostaje tez rozne maile z pytaniem: co o tym sadzisz? mozesz rzucic okiem? jak myslisz, mozemy w to pojsc czy nie?
Poniewaz jestem tez glosem decydujacym jesli chodzi o rezerwacje grupowe a wlasnie zaczal sie sezon, recepcja forwarduje mi wszystkie rzeczy z tym zwiazane a ja z tym dealuje.
I co jeszcze robie tak ogolnie? Oprocz normalnego zarzadzania recepcja czyli rosterowaniem, sledzeniem czy wszystko jest robione poprawnie, ustalaniem rat, czuwaniem nad sprzedaza pokoi, alokacjami, rozwiazywaniem problemow itp zaczelam tez wprowadzac nowe rzeczy.
Np tygodniowe raporty z tego jakie raty maja okoliczne hotele na nadchodzace 7 dni (wiadomo, badanie rynku), prowadzenie ewidencji rezerwacji pod katem zrodla pochodzenia, np ile ludzi bukuje przez nasza strone internetowa, ile przez poszczegolne tzw 3rd Party Websites, ilu ludzi po prostu przychodzi z ulicy a ci co dzwonia sa pytani w jaki sposob sie o nas dowiedzieli (o il nie sa powracajacymi goscmi). To wszystko przyda sie w marketingu i strategii sprzedazy.
Posciagalam wszystkie adresy mailowe naszych gosci z systemu i zmienilam tekst na karcie rejestracji zachecajacy do wpisywania sie na newsletter. Zrobilam liste w outlooku z ponad 1000 maili i jestem w trakcie przygotowywania pierwszego newslettera.
Zarzadzam nasza strona na facebooku, twittuje 😉 i pewnie niedlugo otworze hotelowego bloga bo to podobno ogromne narzedzie marketingowe. Monitoruje trip advisora i wszystkie konkurencyjne hotele na ich stronach fejsbukowych.
Poniewaz wylazilo mi bokiem wydzwanianie do administratora naszej strony www zeby poprawili literowke albo dodali nowa oferte lub nowy pop-up, zmusilam ich zeby mnie przeszkolili 🙂 i od poniedzialku ja nia administruje sama 🙂
W chwili kiedy to pisze zarzadzam nasza nowa promocja na stronie w ktorej mozna zalapac sie na pokoj za darmo na 11-go marca, choc mam wolne.
Blisko wspolpracuje z Eks-Maupa w zakresie tworzenia nowych pakietow i ofert i wszystkich eventow w hotelu. Udajac jej przyszla synowa wybralysmy sie nawet na przeszpiegi do konkurencji organizujacej targi slubne, bo sami tez taki mamy niedlugo.
Postanowilam ulepszyc serwis i nawiazalam wspolprace z laundry (mnostwo gosci pytalo o mozliwosc prania i czyszczenia chemicznego ciuchow, zwlaszcza ze niektorzy mieszkaja u nas tygodniami) z rent-a-car i dwiema baby-sitter. Oczywiscie i pralnia i wypozyczalnia samochodow bedzie nam odpalac dzialke 🙂
Czeka mnie nasiadowka z accounts bo uwazam ze slabo sciagaja pieniadze od dluznikow i trzeba cos zrobic w tym wzgledzie, mam kupe spotkan z operatorami tourow ktorym bedziemy sie po prostu przedstawiac, robic prezentacje hotelu i negocjowac ceny.
Musimy tez z Ex-Maupa wziac sie za regularnych gosci i tzw corporate, niektorym trzeba podniesc ceny niestety i ustalic jakas strategie co do specjalnych rat (oczywiscie ja i tak bede uprawiac swoja polityke czyli jak gosc jest cute to moze liczyc na upust 😉
Co jeszcze…poniewaz uwazaja mnie tu za SPECJALISTE IT ;)))) serio, bede tworzyc z dziewczyna od events&banqueting specjalna strone na internecie tylko o ofercie slubnej, zerznelysmy pomysl od jednego hotelu ktory sie w tym specjalizuje a jest to ogromny rynek.
Motywuje mnie to ze widze jak hotel sie rozwija – od poniedzialku zaczyna sie totalna modernizacja i przemeblowanie pokoi, dostalismy duzy budzet na to. Wszystkie pomysly i oferty zaczynaja „pracowac” i procentowac, mam swietny i zaangazowany team (mielismy ostatnio trening w „selling, upselling i cross selling” i az mi serce rosnie jak widze jak oni sie tym przejeli i jak to chca robic i jak wykorzystuja w pracy) moja pozycja jest tak wysoka ze uchodze za key person w hotelu i doniosl mi Little Boss jak niesamowicie mnie ceni GM.
I gdzie ja bym miala w tym wszystkim czas na Iksa gdyby tu jeszcze byl?
Tak sobie mysle ile ja godzin zmarnowalam na te klotnie, dasania sie, nasiadowki na gg, telefony…Pewnie ze bylo tez cudownie ale wiecej mnie ten zwiazek kosztowal nerwow i stresow niz mnie relaksowal, a to jest to czego potrzebuje.
Dlatego taka jestem teraz zadowolona z ukladu ktory mam – zero uczuc (oprocz przyjacielskich) czysta przyjemnosc, nie trace wolnych dni bo spotykamy sie po pracy na pare godzin albo na chwile przed, seks, fun i tylko tyle. Wreszcie to co chcialam. Tylko pisac nie ma o czym, a przy Iksie to zawsze jakis temat sie napatoczyl 🙂