Mieliśmy w Irlandii najgroźniejszy i chyba najszybszy od 100 lat huragan, nazwany Eowyn. Niestety, jest ofiara śmiertelna, dwudziestoletni Polak mieszkający w Donegalu, przygnieciony przez drzewo. U mnie w miasteczku było w miarę spokojnie i nawet bez problemów z prądem czy wodą. Choć wiem to tylko od C. bo akurat w tym czasie przebywałam służbowo w …
Czytaj dalej Słowo na niedzielę – migawki z wyjazdu do Istanbułu