Aby uczcic majowy Bank Holiday Monday wybralysmy sie z Alex do Waterford i Dunmore East.
W Dublinie byla piekna, sloneczna pogoda. Wlasciwie to ladnie bylo az do Nowego Rossa, potem sie zachmurzylo a nawet troche popadalo. Ale co tam, zalozylysmy kaptury na glowy i dawaj w miasto.
Jak ktos sie wybiera do Watreford to goraco polecam zaczac od Tourist Office. Chcialysmy wziac tylko mapki a pani nam zrobila krotki wyklad o historii miasta, pozaznaczala co warto zobaczyc i na miejscu i w okolicy, dala przerozne ulotki i w ogole byla tak mila i profesjonalna ze naprawde gratuluje miastu takich entuzjastycznych pracownikow obslugi turystow.
Miejscowosc jako taka jednakowoz nieciekawa zbytnio. Powloczylysmy sie troche by wreszcie zawedrowac do fabryli krysztalow ktora nie tak dawno zbankrutowala a tu okazuje sie ze sie otworzyla na nowo.
Wybralysmy sie na tour z przewodniczka, dosc ciekawy, podczas ktorego patrzy sie na rece panow grawerow ktorzy chyba nie maja nic przeciw bo chetnie pokazuja szlify i opowiadaja o swojej pracy. Przy okazji Alex popisala sie swoja wiedza na temat : w jakiej temperaturze spalaja sie zwloki. Nie pytajcie o so chozi, w kazdym razie w historii przewija sie ciotka ktorej prochy zostaly nadane paczka jako gift z napisem „kiss me Im Irish”.
Wycieczka konczy sie w sklepie firmowym w ktorym mozna kupic miedzy innymi misia grizzly za jedyne 30.000 e. Wlasnie mi go obiecano jako prezent z okazji trzeciego slubu wiec czuje sie BARDZO zmotywowana 😉
Potem poszlysmy na poszukiwanie sredniowiecznych murow miasta, niestety to nie mury sa ale murek i ciezko by go bylo zauwazyc gdyby nie ogrodzenie z napisem „Sredniowieczne Mury” 😉
Za to za murem byla gorka porosnieta trawa na ktorej wylegiwala sie banda kotow i to je obfotografowalysmy kompletnie ignorujac zabytek 🙂
Pojechalysmy do Dunmore East ktore zachmurane wyglada o wiele mniej atrakcyjnie niz w sloncu. Zeszlysmy jednak na plaze poobserwowac szalencow ktorzy plywali w zimnej wodzie, jeden w piance ale drugi w samych slipach. Wrocilysmy na parking ktory wczesniej byl pusty i zobaczylysmy ze doslownie w 10 minut zapelnil sie on samochodami z ktorych zaczeli wylegac ludzie poprzebierani w piankowe kostiumy, niektorzy z czepkami na glowach.
Cala grupka dziarsko podazyla do wody. Ludzie maja dziwne hobby 😉
Ledwo opuscilysmy Dunmore i wyszlo slonce. No coz 🙂

Okno domu w Waterford

Kotek – zdjecie zrobione przez ALEX

W oblezeniu 🙂

O Connell Street, Waterford

Man at work 🙂




Prezent na moje trzecie zaslubiny 🙂

Summer Time in Dunmore East 🙂