Xmas Time

Mam nadzieje ze ilosc kobiet ktore w okresie swiatecznym staja sie zagonionymi, zdenerwowanymi i zmeczonymi kucharko-sprzataczko-zakupoholiczkami z kazdym rokiem sie zmniejsza. Reklamy pokazujace szczesliwa i pieknie ubrana pania domu przy idealnym stole ze wspanialymi potrawami a w tle usmiechnietego malzonka i przychowek staly sie wyznacznikiem udanych swiat, ale czy o to chodzi? Choc jestem katoliczka z urodzenia to wierze we Wszechwiat raczej niz w Boga, choc dla mnie te pojecia sa rownoznaczne. Nie celebruje zadnych swiat, lecz pominawszy znaczenie religijne to Xmas kojarzy mi sie z okresem wybaczania, dawania i pomocy innym.

W Wigilie 2000 roku odwiedzilam w szpitalu mojego ojca ktory powiedzial pare lat wczesniej ze „on dzieci nigdy nie chcial” i nie ma ochoty ani o mnie ani o moim bracie slyszec. Zapil sie prawie na smierc i lezal w szpitalu chory na marskosc watroby, kiedy przypomnial sobie o nas i zapragnal zobaczyc. Gdyby nie swieta moze bym nie pojechala. I choc byl tak samo obojetny dla mnie jak zawsze to sasiad z lozka obok powiedzial ze on czekal az przyjdziemy zeby spokojnie umrzec. I tak sie stalo, nastepnego dnia juz nie zyl.Podarowalam mu ostatnie, dobre swieta i moze spokoj sumienia.

Owszem, nie chodze do Kosciola w Boze NArodzenie ani nie przyjmuje ksiedza po koledzie. Nie stercze godzinami w kuchni smazac karpia i nie pucuje domu, ale zawsze przeznaczam jakies pieniadze – mniejsze lub wieksze – dla tych ktorzy ich potrzebuja. Gdyby nie praca poswiecilabym rowniez swoj czas. Spedze w hotelu Wigilie i pierwszy dzien swiat – moje imieniny i urodziny. Dodatkowe pieniadze ktore za to dostane zostana przekazane pakistanskim powodzianom. I to wlasnie jest dla mnie swietowaniem.

A na koniec przeslanie swiateczne mojego serdecznego przyjaciela Barneya Stinsona:

http://www.youtube.com/watch?v=-V2bdMLgOJg&feature=player_embedded

 

 

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.