Świąteczne spoty reklamowe 2023

Coraz bliżej święta… odliczanie zaczyna się (przynajmniej w Irlandii) od premiery spotu reklamowego firmy John Lewis, na co się czeka z utęsknieniem. Tegorocznym reklamom zarzuca się odejście od typowo bożo-narodzeniowych klimatów, co mnie akurat bardzo cieszy. Dla masy ludzi ten czas nie jest wcale powiązany z religią. Nie wszyscy mają choinki czy chcą się katować typowymi obyczajami. Czas na nowe obrządki, na takie spędzanie przerwy zimowej (bo to chyba odpowiednia nazwa) jak się chce, zamiast brainwashować dzieci bajkami o Mikołaju.

Dlatego właśnie moim numerem 1 (choć była ostra konkurencja ze strony dwóch innych spotów) jest Marks and Spencer. Oj, oberwało się M&S za bijący ponoć egoizm i cynizm, choć jeszcze bardziej za palące się prezenty, które kolorami przypominają flagę palestyńską. Ja kocham ten spot, bo to moje motto: rób, co chcesz w święta. A nie to, czego się od ciebie oczekuje. Do tego występuje w nim Hannah „shame shame shame” Waddingham, którą uwielbiam za rolę w serialu Ted Lasso (wspaniały serial zresztą).

Po palcach depcze rewelacyjna reklama John Lewis, z bardzo podobnym przesłaniem. Twórzymy własne tradycje. Nie musi być tak, jak było za dziada pradziada. I jak ja uwielbiam tę roślinkę. Co za wspaniała animacja. Powiem Wam, że od dawna chciałam sobie taką kupić, ale u mnie w mieszkaniu nie ma much ani innych insektow, więc musiałabym dokarmiać. Odezwały się głosy, że w spocie nie ma „father figure”. Helou, czy każda rodzina ma tatusia? Są samotne matki, są pary jednopłciowe. Obudźcie się ludziska, mamy XXI wiek. Dobra robota John Lewis 🙂

Kolejna reklama która walczyła u mnie zaciekle o miejsce pierwsze, to Lidl Ireland i cudowna opowiastka o szopie praczu, który jest rewelacyjnie zanimowany i aż się łezka w oku kręci, widząc jego łapki ślizgające się po oblodzonym płocie. Tu już atmosfera typowo świąteczna jest. Lidl się popisał w tym roku, gratulacje 🙂

Fajna jest reklama Bootsa, sprytnie pokazująca produkty,jakie można kupić w tej sieci. Mama i córka wybierają się z prezentami do samego Świętego Mikołaja, borykając się z rónymi przeciwnościami (ale z humorem). Miła melodyjka, nic odkrywczego ale całkiem przyjemnie się ogląda.

Aldi jak co roku magluje temat Kevina Marchewki. BOOORING! Zawsze jak widzę kolejne przygody warzyw, to przypomina mi się wiersz bodajże Brzechwy, gdzie padają słowa wypowiedziane przez rzepę (choć mogę się mylić): Na co wasze swary głupie, wszak i tak skończymy w zupie. Mam nadzieję, że Kevin zostanie w końcu zeżarty i Aldi wymyśli coś lepszego.

Spot Amazona to ja i moje koleżanki za jakieś 30 lat 😉 Choć szczerze to my chcemy wyglądać jak Jane Fondy. Bardzo mi się spodobał, bije z niego radość. Nigdy nie jest za późno na to, żeby się powygłupiać i zabawić.

Waitrose pojechał tradycyjnie, ale mam słabość do Robinów a do tego krajobrazy są piękne. Jestem za 🙂

Jak już jesteśmy przy brytyjskich sklepach spożywczych, to Sainsbury wywalił kasę na Ricka Astleya, uważam, że niepotrzebnie. Owszem, jedzenie zostało tu zareklamowane, ale co do tego ma Rick i jego opinia o serze, nie mam pojecia. Młodsi widzowie go nawet nie skojarzą.

Asda postawiła natomiast na Michałka Bubla – Michaela Buble. Przynajmniej przewija się w całym spocie a do tego coś tam zaśpiewał na końcu. Ogólnie nie mam pojęcia, daczego Buble jest ni stąd ni zowąd pracownikiem Asdy w tym klipie, ale niech będzie. Tragicznie nie jest ale powtórnie tego nie będę oglądać.

Waitrose z kolei wybulił na Grahama Nortona, którego uwielbiam 🙂 Niby nic rewolucyjnego ten spocik, ale aż podskakuję w rytm muzyki za każdym razem, kiedy go widzę. Wpada w ucho, wpada w oko, czego chcieć więcej.

TK Maxx już chyba pokazywał te same motywy rok temu, ale spot mi się podoba. Krótko, zwięźle i na temat.

Capital 1 to, jak przypuszczam, bank, parabank czy coś w tym stylu. Wypuścił reklamę świąteczną z samym Johnem Travoltą, który w stroju Mikołaja odstawia ten sam taniec co w Gorączce Sobotniej Nocy. Nostalgicznie jestem na tak 🙂

Sklep internetowy Very – nic specjalnie odkrywczego ani interesującego, ot, różowe flamingi. Do zapomnienia.

Argos chciał pojechać na fali Barbie, ale ich spot reklamowy jest nudny jak flaki z olejem a lalka wydaje się być raczej mało atrakcyjną zabawką.

Dlaczego Morrisons wykorzystał w swej reklamie śpiewające uchwyty do… jak sie to w ogóle nazywa fachowo? Do gorących rączek od garnków i patelni? I ile takich jest w przeciętnym gospodarstwie domowym? O so chozi?

Doc Morris to sieć aptek, która wyskoczyła z naprawdę wzruszającą i podszytą ciepłym humorem reklamą. Trochę przypomina mi w klimacie słynny spot Allegro, o dziadku uczącym się angielskiego. Brawo Doc Morris!

Peroni spot jest raczej zimowy niż świąteczny, ale jak już ustaliłam na początku – idą zmiany w postrzeganiu tego czasu i bardzo dobrze.

Na koniec bardzo wzruszający spot od organizacji charytatywnej Shelter. Cokolwiek by się nie uważało na temat bezdomności i tego, z jakich powodów ludzie znajdują się w takiej a nie inne sytuacji, to dzieci zawsze szkoda.

4 uwagi do wpisu “Świąteczne spoty reklamowe 2023

  1. Leżę z gorączka i Covidem (pierwszym w moim życiu;), nie mam siły na nic, zrobiłaś mi dzień 🙂
    Reklamę Amazon już u bas widziałam, te z ptaszkami, owadozercza roślinka, szopem i gwiazdka wnuczki tez mi się podobaj:)
    Do melodii z reklamy Waitrose (tej drugiej) tu jest reklama Vodafone, uwielbiamy ja, facet sprawia, ze od razu japa się śmieje:)

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.