Średniowieczna Irlandia

Podróżując po Irlandii często zastanawiam się: dlaczego irlandzkie miasteczka i miasta są takie nieatrakcyjne? Nie oszukujmy się, do Irlandii nie przyjeżdża nikt by podziwiać architekturę, ale łono przyrody i przepiękną linię brzegową po zachodniej stronie, z jej klifami i plażami. Kraj usiany jest tysiącem ruin zamków, opactw i tzw fortified town houses, czyli ufortyfikowanego domostwa. …

Czytaj dalej Średniowieczna Irlandia

Wielka wizja prowincjonalnego księdza

Zanim tekst oficjalny, jest tekst nieoficjalny. Powiem tylko: #jebacputina #niedlawojny #solidarnizukraina A teraz post: Lata między 1980 a 1990 rokiem to był trudny dla Irlandii okres. Kraj był w głębokiej recesji i bezrobociu, a skorumpowany rząd (który z reguły nie przetrwał roku i był wybierany ponownie) nie pomagał, nabierając pożyczek skąd się dało i wprowadzając …

Czytaj dalej Wielka wizja prowincjonalnego księdza

Popołudniowa herbatka w Arklow.

Służbowy lunch może być bardzo interesujący 🙂 Nawiązujemy współpracę na social media i nie tylko z lokalnym biznesem, więc wybrałam się z koleżanką z pracy do tegoż biznesu, by nie tylko omówić co i jak, ale i wypróbować produkt. Victorian Tea Times wygląda z zewnątrz bardzo niepozornie. Ale wystarczy otworzyć drzwi, by z gwarnej, nowoczesnej …

Czytaj dalej Popołudniowa herbatka w Arklow.

Wizyta w Abbeyleix

Wiele jest w Irlandii miasteczek takich, jak Abbeyleix, do którego zawitałam niedawno po raz drugi. Niby nic ciekawego, można przejechać przypadkiem i nawet nie mieć ochoty się zatrzymać, a jak człowiek się jednak zatrzyma, pochodzi, poczyta, zainteresuje się, to ciekawe historie związane z danym miejscem wyłażą z każdej bramy, każdego zaułka, każdego domu. Staram się …

Czytaj dalej Wizyta w Abbeyleix