Odszedł Carlos Ruiz Zafón

Rzadko piszę o książkach a jeszcze rzadziej o ich autorach. Choć czytam naprawdę dużo (i ostatnio też słucham audiobooków) niewiele pozycji wywiera na mnie aż takie wrażenie by się o nich rozpisywać. Nie twierdzę że są złe, wręcz przeciwnie, niektóre nawet nie giną potem w czeluściach kindle’a ani nie są wyrzucane z półki na legimi bo wracam do nich ponownie. Zostawiam jednak pisanie recenzji blogerom którzy się w tym specjalizują i są w tym dużo lepsi ode mnie.

Książki mają duszę tych, którzy je piszą, którzy je czytają i którzy o nich marzą. Carlos Ruiz Zafón, Gra Anioła

Dziś jednak odszedł Autor który jest ważny dla mnie i którego uważam za jednego z wybitniejszych pisarzy XXI wieku. Carlos Ruiz Zafón – Katalończyk, autor cyklu Cmentarz zapomnianych książek. Pozostaje standardowe w takiej sytuacji pytanie – ile wspaniałych powieści mogłoby powstać gdyby rak okrężnicy nie zakończył życia Zafóna na pięćdziesięciu pięciu latach…

Zawsze sądziłem, że kto czuje pociąg do stada, ten ma w sobie coś z barana. Carlos Ruiz Zafón, Więzień Nieba

Wiecie jaka jestem zakręcona na punkcie Katalonii, jej historii i walki niepodległościowej. Kiedy tylko usłyszałam że ukazuje się powieść katalońskiego pisarza dziejąca się w Barcelonie w różnych strefach czasowych a do tego POWIEŚĆ GOTYCKA, musiałam ją kupić i przeczytać. Cień wiatru,czyli pierwsza cześć cyklu, tak samo jak i kolejne trzy przesiąknięta jest ponurym, przymglonym barcelońskim klimatem i atmosferą traumy czasów rządu Franco.

Nie rezygnuj z marzeń. Nigdy nie wiesz, kiedy okażą się potrzebne. Carlos Ruiz Zafón, Cień Wiatru

I consider myself a Catalan. I’m bilingual; I can read and write both languages (…) Civil war leaves a kind of a path behind that is different even from the horrors of World War Two (…)Things that have been inflicted between neighbours – it has a different quality, and you can feel that in Barcelona. My parents would never talk about the war. My grandparents would never talk about the war. Nobody who had been there would talk about the war. But it seemed that the walls were talking about it. (wywiad z 2009 roku)

Miałem wielu przyjaciół, większość z nich to były książki. Carlos Ruiz Zafón, Labirynt Duchów

Pamiętam jakie wrażenie wywarła na mnie powieść kiedy czytałam ją za pierwszym razem i jak wydała mi się nieskończenie wizualna. Widziałam wszystkie sceny oczami wyobraźni – architekturę, postaci, kręte uliczki, ciemne zakątki i nastrój prawie jak z thrillera czy horroru. Zastanawiałam się dlaczego nikt nie pokusił się na sfilmowanie cyklu i dopiero teraz odkryłam odpowiedź – autor tego nie chciał.

Niewiele rzeczy tak bardzo oszukuje jak wspomnienia. Carlos Ruiz Zafón, Cień Wiatru

W wywiadzie jakiego udzielił agencji EFE w Buenos Aires Zafón powiedział że książki to jedyna i ostateczna wersja historii. Sam uwielbial czytać i jego misją było pisanie takich powieści by przekonać innych do czytelnictwa. Swoją drogą po tym jak zaszlachtowano Genialną przyjaciółkę Ferrante w TV to nawet się cieszę że serial na podstawie Cmentarza zaginionych książek nie powstanie.

Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to co, już masz w sobie. Carlos Ruiz Zafón, Cień Wiatru

O czym jest cały cykl, czym jest ten cmentarz? Otóż Cmentarz Zaginionych Książek to miejsce ukryte w centrum Barcelony gdzie znajdują schronienie wyrzucone i niechciane książki. 10-letni Daniel Sempre zostaje tam zabrany w roku 1945 przez swojego ojca. Chłopiec ma wybrać sobie jedną powieść którą sie zaopiekuje i ocali od zapomnienia. Trafia na „Cień wiatru” napisany przez tajemniczego autora Juliana Caraxa. Powieść jest tak fascynująca że chłopak postanawia dowiedzieć się czegoś o pisarzu. Nieświadomy jest jednak tego że ktoś od lat znajduje i pali wszelkie książki napisane przez Caraxa i że za próbę ocalenia Cienia Wiatru grozić może ogromne niebezpieczeństwo…

Mówienie jest rzeczą głupców, milczenie – tchórzy a słuchanie rzeczą mędrców. Carlos Ruiz Zafón, Cień Wiatru

Już dziś zaczynam czytać cały cykl od nowa. Robiłam to już kilka razy i zawsze odnajdywałam w powieści coś nowego. Jeśli znacie kogoś kto kiedyś zniechęcił się do czytania choćby przez nieciekawe szkolne lektury, spróbujcie wcisnąć mu Cień Wiatru. Może to będzie ta ksiażka która zmieni jego życie, jak zmieniło się ono dla Daniela Sempre. A przynajmniej wzbogaci.

Istniejemy póki ktoś o nas pamięta. Carlos Ruiz Zafón, Cień Wiatru

11 uwag do wpisu “Odszedł Carlos Ruiz Zafón

  1. Łączył ciekawą fabułę ze świetnym stylem opowiadania. Nie wiedziałam o jego chorobie, byłam pewna, że ma szansę chociażby na Nobla, bo czemu nie. Chciałabym wrócić do „Cienia wiatru”, ale książka została w Polsce. Może po prostu trzeba kupić tu pierwszą książkę po angielsku.

    Polubione przez 1 osoba

      1. I to jest zupełnie zrozumiałe dla mnie. Nadal myślę szwedzkim w kontekście książek Tove Jansson. Fajnie byłoby umieć. Hiszpańskiego się uczę, ale mając w pamięci styl Zafona, chyba jestem jeszcze za krótka na takie ekscesy jak czytanie go w oryginale.

        Polubione przez 1 osoba

  2. Kalina

    Mnie nie uwiódł. Jego Cień wiatry był bardzo mocno reklamowany, oczekiwałam wielkiego „wow”, a wyszło jak wyszło. Inna sprawa, ze jak czytam książki obcych autorów, zawsze się zastanawiam, na ile czytam to co napisał autor, na ile to jak odebrał to tłumacz.

    Polubione przez 1 osoba

  3. Czytalam Cien Wiatru juz dawno temu, zachecona przez mame i brata, oni byli zahwyceni, mnie sie ta ksiazka bardzo podobala, ale nie rzucila mnie na kolana. Ale chetnie siegne po inne jego ksiazki, zawsze to odkladalam.
    A autora szkoda bardzo, stanowczo za mlodo odszedl…

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.