Najlepszy czeski stand-up!

Dawno się tak nie śmiałam jak przy czytaniu przedpremierowej pozycji wydawnictwa Stara Szkoła Najlepszy czeski stand-up autorstwa dwóch panów: Miloša Čermáka i Ludka Stanka. Właściwie poprzedni raz podczas lektury Ostatniej Arystokratki również wydanej przez Starą Szkołę. Uwaga – jeśli kupicie tę pozycję co gorąco polecam, nie czytajcie jej w środkach komunikacji miejskiej bądź w miejscach publicznych. Niekontrolowane chichoty oraz spontaniczne wybuchy śmiechu gwarantowane. Ja na przykład zaczęłam podczytywać pokątnie w pracy w przerwie na lunch, podczas gdy koledzy omawali między sobą kolejne zgony z powodu koronawirusa. Moje chichranie zostało przyjęte z naganą w oczach.

Niewiele wiem o obu autorach oprócz tego że są Czechami, ale od razu poczułam z nimi głebokie porozumienie a typ humoru jaki prezentują jest jak się to mówi: my cup of tea czyli moim rodzajem herbaty: nie zaparzanej po hipstersku w nowomodnych knajpkach ale takiej w normalnym siermiężnym kubasie. I już po wstępnych linijkach rozdziału pierwszego zorientowałam się dlaczego: urodziliśmy się mniej więcej w tym samym czasie, w słowiańskim kraju, w ustroju komunistycznym.

Kiedy Luděk Staněk dzieli się wyznaniem: „Jestem dzieckiem lat siedemdziesiątych i toleruję tylko ludzi narodzonych w latach osiemdziesiątych. Ludzi urodzonych w latach dziewięćdziesiątych staram się ignorować, a ludzi urodzonych w latach zerowych po prostu nie cierpię” , to podskakuję na fotelu i krzyczę (w myślach 😉 ) – I JA! JA też! My jesteśmy z pokolenia które radzi sobie z nowymi technologiami i zaadaptowało się do współczesnego świata, ale z lekką nostalgią wspominamy czasy kiedy dzieciom zakładano sznurek z kluczem na szyję i szło się do pracy mówiąc: pobiegaj trochę, przecież nie chcesz być grubaskiem prawda? i nie zgłaszano nikogo za zaniedbanie obowiązków rodzica i nikt się nie oburzał za użycie słowa na G. Z pokolenia podirytowanego wszechobecną i przesadną poprawnością polityczną której chcąc nie chcąc przestrzega żeby nikogo nie obrazić, a obrazić można wszystkim i wszystkich.

Książka składa się z dwóch części, pierwsza to teksty autorstwa Čermáka a druga – Stanka. Rozumiem że są to materiały z ich występów komediowych typu stand -up co sugeruje tytuł. Jak można się zorientować po moim wprowadzeniu to nie jest lektura dla millenialsów ani ludzi którzy uważają że z pewnych rzeczy śmiać się nie wypada. Humor obu panów jest dosadny i obrywa się każdemu: mężczyznom i kobietom, feministkom, hipsterom, rodzicom i singlom, homo i hetero. Ale wiecie co… pod tą dosadnością skrywa się drugie dno: refleksja i obraz współczesnego świata z jego wszystkimi problemami i sprzecznościami. W lustrze satyry odbija się to co staramy się zrozumieć, czego się boimy i o co próbujemy oswoić śmiechem i żarcikami. A przy tym komiczne sytuacje opisane przez panów są tak życiowe, proste (nie mylić z prymitywne) i tak prawdziwe że każdy w przedziale wiekowym 35 plus na pewno poczuje nie raz że był dokładnie w takim samym położeniu i miał takie same odczucia czy przemyślenia jak autorzy.

Jeśli śmiech to najlepsze lekarstwo to książkę Miloša Čermáka i Ludka Stanka powinno się sprzedawać w aptekach w pakiecie z witaminą C 🙂

Zapowiada się kolejny czeski besteller na rynku czytelniczym a ja proszę wydawnictwo o więcej!

Książkę „Najlepszy czeski stand-up” autorstwa Miloša Čermáka i Ludka Stanka,w tłumaczeniu Mirosława Śmigielskiego przeczytałam przedpremierowo dzięki uprzejmości wydawnictwa Stara Szkoła (www.stara-szkola.com)

9 uwag do wpisu “Najlepszy czeski stand-up!

  1. Ja sie tak przy Kaminerze smialam, szczegolnie przy Russendisko i Onkel Wanja kommt. Przy Arystokratce oczywiscie tez, to jest ten rodzaj humoru, ktory potrafia zrozumiec tylko osoby z danego kregu kulturowego i -oczywiscie- generacji.
    Wrzucam na liste:)

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.